Gasherbrum I (8068 m.) nadal niezdobyty zimą
28.02.2012Nie powiodły się rozpoczęte w miniony weekend ataki na Gaszerbrum I. Himalaiści biorący udział w wyprawach kierowanych przez Artura Hajzera i Gerfrieda Göschla nie dali rady podejściu w huraganowym wietrze.
„Wyszliśmy z bazy 25.02 bo 28 lutego dawał szansę na zaatakowanie szczytu. Wyszliśmy ze świadomością, że w dniach 26 i 27 lutego może wiać na 6 000 i 7 000 m n.p.m. nawet do 100 km/h. Zakładaliśmy, że może będzie wiać słabiej i jakoś się przebijemy do obozu III” – przekazał w telefonicznej relacji Artur Hajzer – kierownik polskiej, zimowej wyprawy na Gasherbrum I. „Zwiało nas z początku kuluaru japońskiego z wysokości 6650m n.p.m. 27 lutego nocą, sponiewierani i wymęczeni wróciliśmy do bazy” – dodają polscy himalaiści.
W rejonie Gasherbrum I działa też druga wyprawa. Wspinaczom z "Hidden Peak Winter Expedition 2012" udało się dotrzeć do wysokości 6 700 m. By realnie myśleć o ataku szczytowym musieliby jednak dotrzeć co najmniej o 200 m wyżej, a ze względu na zapadające ciemności i konieczność zmagania z utrudniającym marsz świeżym śniegiem, uznali, że ryzyko kontynuacji podejścia jest zbyt duże. Późnym wieczorem, wszyscy znaleźli się z powrotem w bazie.
Partnerem wyprawy na Gasherbrum I jest Fundacja Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki.
Galeria zdjęć i aktualne informacje o wyprawie: www.polskihimalaizmzimowy.pl
Patrycja Konopka