Pomóżmy Arturowi Pierzchniakowi w zebraniu środków na odzyskanie wiary w siebie, pomoc w leczeniu i powrót do normalnego życia.

Artur Pierzchniak “Guma” to jeden z najwszechstronniejszych częstochowskich wspinaczy, ilość otwartych przez niego nowych dróg wspinaczkowych opiewa na ponad 300 tras.

Siedem lat temu wspinał się w Tatrach. Gdy partner zjeżdżał ze ściany, oderwał się hak, do którego była przymocowana lina. Artur zdołał złapać spadającego kolegę, sam jednak doznał poważnej kontuzji: z jego kręgosłupa zostały wyrwane cztery nerwy. Mimo przeszczepu, a potem długiej rehabilitacji ma ciągle niedowład prawej ręki od łokcia po palce. Do dziś nie potrafi się z tym pogodzić. Nawet zwykła rozmowa jest dla niego traumą. W skałach “Guma” mógł wszystko, ale w życiu codziennym bywa bezradny. Całe jego życie toczyło się na wysokościach. Tam również pracował. Zawsze w górze – w pracy i po pracy.

Artur spontanicznie uratował cudze życie, podczas gdy jego świat się załamał. Stracił nie tylko zdrowie lecz i w najlepszym okresie swojego życia możliwość wysokogórskiej wspinaczki. Jednak nie zrezygnował z niej całkowicie. Od wypadku radzi sobie nieprawdopodobnie dobrze nawet z jedną, lewą ręką. Na nowo odnalazł się w Jurze i jako wolontariusz z zaangażowaniem montuje stałe haki i stanowiska – wymienia stare, nie atestowane punkty asekuracyjne znajdujące się od dziesięcioleci w skałach podczęstochowskich.. Prawdziwy Kustosz Jury. Mówią, że zastał Jurę zardzewiałą, a pozostawi w nierdzewce.. Artur to urodzony wolontariusz i wychowawca nie tylko młodzieży. Nigdy nie narzeka. Wzór dla nas wszystkich.

Ma wyrwane 4 nerwy z kręgosłupa. Przeszedł zabieg przeszczepu piersiowego z pobranych nerwów swojej łydki. W zasadzie ani to, ani rehabilitacje, ani żadne inne zabiegi medyczne nie przyniosły poprawy ruchowej podtrzymując jedynie ogólną sprawność fizyczną. Brak czucia, niedowład prawej ręki – od łokcia po palce – bez znacznej poprawy utrzymują się do dziś. Do tego życie w ciągłym bólu…

– Doskonale orientuję się, że jakikolwiek postęp poprawy rokują jedynie operacje w drogich klinikach zachodnich – mówi Artur – Przez te kilka lat zrozumiałem, że przeszczepy ścięgien zbyt wiele nie pomogą. Ewentualnie w minimalnym stopniu, o ile się w ogóle udadzą. Protezy wszechstronnie sprawne w dziedzinie ruchowej i sprawności ciała są z kolei ogromnie kosztowne – same protezy jak i związane z tym zabiegi operacyjne. Z tej racji, ponieważ jest to niesamowicie drogie finansowo, póki co chciałbym, żeby przeprowadzono mi operację usztywnienia ręki, co pozwoli mi żyć bez huśtającej się ręki i bez temblaka – dodaje wspinacz.

Wpłat dla Artura można dokonać w każdej chwili przez stronę naszej Fundacji, klikając w link: https://fundacjakukuczki.pl/darowizna a następnie wybierając wśród celów: “pomoc Arturowi Pierzchniakowi”. Dla Artura można również przekazać 1 % swojego podatku za 2021 rok.

Fundacja Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki
Privacy Overview

This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.